'Wiosna tka radośnie zielony gobelin
Wokół omszałego posągu z kamienia;
Z rezygnacji mojej zapomnianych szczelin
Wypełzają, wypełzają wspomnienia.
Lecą jak komary w czeremchowej woni,
W złotym miodzie klonów, w narcyzowej grzędzie;
Dźwięczek ich fałszywy ucho moje goni,
Leci za mną - leci za mną wszędzie.
Próżno mię osnuwasz w gobelin wiosenny,
Próżno mię czarujesz w czeremchowej bieli;
Jestem obok ciebie jak posąg kamienny,
Brzęk komara - brzęk komara nas dzieli... '
Bronisł